Dla prawie wszystkich jest jasne, że trzeba pójść na kurs dla początkujących. Ale który kurs, a właściwie którego nauczyciela wybrać? Obecnie, po kilku latach doświadczeń, zacząłbym od odwiedzin na paru popularnych milongach (milonga w jednym ze swoich znaczeń, to miejsce, gdzie odbywają się tangowe imprezy taneczne). W Warszawie
jest dużo milong (zdarzają się nawet milongi z bezpłatnym wejściem). Warto poobserwować wybranego nauczyciela: czy w ogóle tańczy, czy tak jak tańczy podoba się nam oraz czy tańczy z wieloma różnymi partnerkami. Każda z tych cech jest oczywiście zaletą nauczyciela. Jak rozpoznać nauczyciela? Tu internet przychodzi nam z pomocą - można w nim znaleźć sporo informacji o nauczycielach tanga. Wśród tangueros coraz bardziej popularny jest Facebook. Można na tym portalu znaleźć grupy tangowe, a nawet zaproszenia na milongi, w których łatwo sprawdzić czy obiekt naszych obserwacji pojawi się na takiej milondze. Warto też popytać innych tancerzy tanga. Co prawda, w środowisku tangueros, tak jak chyba w każdym innym, chwali się głównie swojego nauczyciela, więc trzeba brać na to poprawkę, ale sam fakt, że nauczyciel ma wielu uczniów przychodzących na milongi jest bardzo silną wskazówką "za nim". Kiedy wybierzemy nauczyciela zostaje już tylko zapisać się na kurs.